Aneta Olszacka

Letnia Kuźnica Animatorów 2011

Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Kaliszu Pomorskim kontynuował i koordynował Letnią Kuźnicę Animatorów (LKA). Spotkanie animatorów ponownie odbyło się w Gminie Kalisz Pomorski w świetlicy w Starej Studnicy w dniach 21-27 sierpnia 2011 r.

Projekt skierowany był do zainteresowanych animatorów/instruktorów z całej Polski, w tym beneficjentów Programu Dom Kultury +. Był to cykl 6-dniowych warsztatów, zaplanowanych tak, by każdy z animatorów był zarówno uczestnikiem, jak też prowadzącym warsztat. W sumie uczestniczyło w nim 11 uczestników, czyli odbyło się 11 warsztatów. Koszt dojazdu, pobytu oraz materiałów warsztatowych pokrywała instytucja delegująca. Uczestnicy prowadzili warsztaty nieodpłatnie.

Celem LKA było stworzenie warunków do samo-edukacji poprzez wymianę doświadczeń animatorów oraz wzmocnienie działań i mobilizowanie animatorów poprzez współpracę sieciową. Korzyścią dla uczestnika było poznanie nowych form pracy, wymiana doświadczeń, podniesienie świadomości własnego potencjału i możliwości i wykorzystanie go w pracy animacyjnej, sprawdzenie się w roli prowadzącego warsztaty przy niewielkim koszcie szkoleń.

Letnia Kuźnica Animatorów to spotkanie osób twórczych i odpowiedzialnych, to inkubator działań animacyjnych, czas i miejsce, które da animatorom motywację do dalszej aktywności i osobistego rozwoju. Umożliwia również rozpoczęcie współpracy pomiędzy animatorami oraz pomiędzy instytucjami, które reprezentują. Jest to dla nas jedno z ważniejszych wydarzeń z uwagi na jego innowacyjność dlatego zamierzamy te spotkania kontynuować.

O LETNIEJ KUŹNICY ANIMATORÓW 2011 – wspominają uczestnicy:

Anita Teodorczuk ze Złocienieckiego Ośrodka Kultury – Serdecznie dziękuję za tak wspaniale warsztaty, było bardzo miło poznać tak wspaniałych uczestników LKA. Wróciłam do domu z głową pełną pomysłów, które mogę wykorzystać w czasie pracy z dziećmi na świetlicy. Serdecznie dziękuję.

Norbert Kowalewski z Ośrodka Kultury w Krzęcinie – BARDZO MI SIĘ PODOBAŁO, WSPANIAŁA INTEGRACJA UCZESTNIKÓW; PODCZAS TYCH 6 DNI NAUCZYŁEM SIE WIECEJ O KULTURZE NIŻ PRZEZ 3 miesiące. Było super, bardzo dobra organizacja oraz warunki mieszkalne, było git i na pewno postaram się wpaść też za rok.

Lucyna Kołodziej ze Złocienieckiego Ośrodka Kultury – Było bardzo kreatywnie ale na luzie. Ze Starej Studnicy wraca się z głową pełną pomysłów na cały rok kulturalny. Życzyłabym sobie wrócić tam za rok!!!

Barbara Tuziak z Kalisza Pomorskiego – Wspaniały, kreatywnie spędzony czas. Ciekawe znajomości, nowe umiejętności, a przede wszystkim wielka dawka pozytywnej energii!

Mateusz „Skajsdelimit” Wilkom z Centrum Kultury i Inicjatyw Obywatelskich w Podkowie Leśnej – Czy jest na świecie takie miejsce, taki czas, w którym spotkać się mogą dzikie, nieokiełznane rytmy tańca i muzyki hiphop z mozolnymi, wymagającymi precyzji totalnej, oka snajpera i dłoni pianisty warsztatami frywolitki, tkania na krośnie i wyplatania koszy z wikliny? Czy jest takie miejsce, taki czas, w którym w 10 minut powstaje jednoaktówka teatru czarnego, a aktorzy w jednej chwili zamieniają się rolami z widownią? Czy jest w końcu takie miejsce i czas, w którym do północy powstają kwiaty filcowane na mokro, a po północy do bóg wie której do tych kwiatów dorabiane są łodyżki? Otóż jest! Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, w Starej Studnicy, niedaleko Kalisza Pomorskiego odbyły się warsztaty „Letniej Kuźnicy Animatorów”.

W założeniu miał to być tygodniowy (21-27 sierpnia) cykl jedenastu warsztatów, z czego w rezultacie odbyło się… piętnaście. Prawdziwy tydzień cudów. Tydzień, na który jako wysłannicy Centrum Kultury i Inicjatyw Obywatelskich w Podkowie Leśnej (my, to znaczy ja i Sylwia Krzemianowska) jechaliśmy nie wiedząc czego się spodziewać, kogo lub co możemy na miejscu zastać. Adrenalina szybciej zaczęła krążyć w żyłach, kiedy po zjeździe z trasy Warszawa-Szczecin światła naszego, zmęczonego drogą przez pół kraju samochodu przez kilkanaście kilometrów nie wyłapały nic ponad konary uśpionych głęboką nocą drzew. „Letnia Kuźnica Animatorów” organizowana przez Ośrodek Kultury w Kaliszu Pomorskim okazała się doświadczeniem dosyć ekstremalnym, szalenie wzbogacającym i niezmiernie relaksującym. Przeżyliśmy. Przeżylibyśmy to jeszcze raz.